Częste wahania temperatury wystawiają organizm na próbę. Okres jesienno-zimowy to czas, gdy ludzie stają się bardziej narażeni na zachorowania — zwłaszcza na grypę, przeziębienie, a w ostatnich latach także na koronawirusa. Jakie są rodzaje testów na koronawirusa i ile kosztują?
Ile kosztuje test antygenowy na koronawirusa?
Test antygenowy na koronawirusa to szybki sposób na zdiagnozowanie jego obecności w organizmie. Wynik testu jest gotowy w ciągu 10-30 minut od naniesienia materiału na płytkę testową. Wykonanie testu antygenowego polega na pobraniu wymazu z nosa albo gardła pacjenta.
Osoba zgłaszająca się na zrobienie testu na koronawirusa musi przestrzegać pewnych zasad, które sprawią, że wynik badania będzie wiarygodny. Przed wykonaniem testu na obecność covid:
- Nie spożywaj posiłku przez około 3 godziny;
- Nie pal papierosów, nie żuj gumy ani też nie jedz cukierków na gardło;
- Nie aplikuj do nosa kropli, maści ani nie przepłukuj nosa;
- Nie myj zębów ani nie płucz jamy ustnej płynem.
Test antygenowy na koronawirusa powinien zostać wykonany dosyć szybko od pojawienia się pierwszych objawów (najlepiej 5-7 dni). Później wykrycie obecności wirusa stanie się trudniejsze ze względu na możliwy spadek jego stężenia.
Ile kosztuje test na koronawirusa? Cena testu antygenowego jest uzależniona od laboratorium, gdzie został pobrany wymaz i wykonane badanie. Koszt tego testu na koronawirusa oscyluje w granicach 100-140 zł.
Ile kosztuje test genetyczny na koronawirusa?
Innym sposobem wykrycia obecności wirusa jest wykonanie testu genetycznego. Obecnie w laboratoriach przeprowadza się dwa rodzaje testów molekularnych: RT-PCR oraz RT-LAMP (FRANKD). Pacjent jest zobowiązany do przestrzegania tych samych zasad przed pobraniem próbki do badania, co w przypadku wykonywania testu antygenowego.
- Testy PCR na obecność koronawirusa jest uznawany za niezwykle dokładny, ponieważ pozwala na oznaczenie materiału genetycznego patogenu pod względem jakościowym i ilościowym. Ten test na koronawirusa umożliwia wykrycie dwóch sekwencji genetycznych, dlatego też jest nazywany testem pełnym. Oczekiwanie na wynik testu trwa zwykle od 24 do 48 godzin i zależy od miejsca pobierania materiału do badania (dom lub laboratorium).
- Testy RT-LAMP (FRANKD) na koronawirusa różni się od testu PCR tym, że umożliwia wyodrębnienie tylko jednej sekwencji genetycznej wirusa. W przypadku wyniku potwierdzającego zakażenie COVID-19 należy wykonać pełny test PCR, aby potwierdzić obecność koronawirusa w organizmie. Na wynik testu zwykle czeka się około 24 godzin od pobrania materiału do badania.
Koszt wykonania testu genetycznego jest zwykle wyższy oraz uzależniony od jego rodzaju i placówki. Cena testu molekularnego RT-PCR wynosi około 400-500 zł, natomiast za test RT-LAMP możesz zapłacić około 250 zł.
Ile kosztuje test na koronawirusa z apteki?
Czujesz się osłabiony i chciałbyś dowiedzieć się, że czy zostałeś zakażony wirusem COVID-19? Możesz kupić szybki test na koronawirusa w aptece. Takie testy są mniej dokładne, jednak kosztują znacznie mniej niż te wykonywane w laboratorium. Cena testu antygenowego z apteki waha się w granicach 30-50 zł za sztukę.
Pamiętaj, aby dbać o swoje zdrowie i w razie potrzeby zażywać witaminy, które pomogą Ci podnieść odporność organizmu.
W Polsce obecnie dostępne są trzy rodzaje testów na COVID-19: test antygenowy, test PCR oraz test przeciwciał. Koszt testu antygenowego w punktach pobrań wynosi zwykle od 70 do 200 złotych, test PCR od 200 do 400 złotych, a test przeciwciał od 100 do 200 złotych. Warto jednak pamiętać, że koszty mogą się różnić w zależności od miejsca, w którym jest przeprowadzany test. Ceny testów na COVID-19 mogą się różnić w zależności od regionu, w którym jest przeprowadzany test, a także od wybranego dostawcy usług. Przed przeprowadzeniem testu na koronawirusa warto skontaktować się z wybranym punktem pobrania i zapytać o koszty i szczegóły dotyczące przeprowadzenia testu.
2 komentarze
Testy na covida były kiedyś tak drogie…. ciesze sie ze teraz mozna kupić w każdym supermarkecie i to w rozsądnych cenach.
Szef nas w pracy takimi szybkimi testami sprawdzał. Co drugi chory był, a później się okazało, że coś było z nimi nie tak i resztę musiał wyrzucić hehe 😀