Jazz to małe auto Hondy produkowane od 1981 roku z przerwą w latach 1986-2002, kiedy to japoński koncern postanowił przywrócić ten model do życia. Obecnie możemy już kupić w salonach trzecią generację tego auta, po faceliftingu z 2011 roku.
Nowa honda jazz – ceny
Najtańszy model w wersji S kupimy za 49900 zł, a najdroższy Elegance za 66500 zł (ceny bez rabatów). Najbardziej godna polecenia, bo z najdogodniejszym wyposażeniem jest jednak wersja Trend z silnikiem 1.4. Posiada elektrycznie składane lusterka zewnętrzne, kierunkowskazy boczne zintegrowane z lusterkami zewnętrznymi, bursztynowe (a nie białe) podświetlenie wskaźników, klimatyzację manualną, głośniki z tyłu, sterowanie radiem z kierownicy czy wejście USB. Nie ma co bagatelizować tego ostatniego, bo bardzo się przydaje. Miłośnicy muzyki czy audiobooków mogą nagrać na pendrive-a czy iPoda ulubiony materiał i słuchać go w czasie jazdy. Wypalanie płytek CD staje się zbędne. Ot taki mały gadżet, ale bardzo umilający życie.
Jeśli ktoś lubi być muskanym promieniami słońca podczas jazdy, to w wersji Elegance 1.4 znajduje się panoramiczne okno dachowe. Do tego skórzana kierownica, tempomat, 16-calowe aluminiowe felgi czy klimatyzowany schowek pasażera (to raczej niepotrzebne – czytaj dalej w zaletach).
Cennik różnych modeli hondy jazz z dnia 9.11.2011 r. (źródło: producent)
Silnik | Wersja | Cena (PLN) | Cena po rabacie (PLN) |
---|---|---|---|
1.2 i-VTEC MT | S | 49 900 | 46 900 |
1.2 i-VTEC MT | Trend | 53 900 | 50 900 |
1.4 i-VTEC MT | S | 53 900 | 50 900 |
1.4 i-VTEC CVT | S | 57 900 | 54 900 |
1.4 i-VTEC MT | Trend | 55 900 | 52 900 |
1.4 i-VTEC CVT | Trend | 59 900 | 56 900 |
1.4 i-VTEC MT | Comfort | 58 500 | 55 500 |
1.4 i-VTEC CVT | Comfort | 62 500 | 59 500 |
1.4 i-VTEC MT | Elegance | 62 500 | 59 500 |
1.4 i-VTEC CVT | Elegance | 66 500 | 63 500 |
Dlaczego Jazz?
W momencie podjęcia decyzji o zakupie auta wiedziałem już jakiego modelu poszukuję. Miało to być małe, ale pojemne auto z coraz popularniejszej ostatnio linii, zwanych przeze mnie „małych minivanów”. Konkurencja jest tutaj dość ostra – mamy do wyboru takie modele jak hyundai ix20 oraz jego tańszą kopię, kia venga, czy mitsubishi colt. Opinie w internecie zniechęciły mnie do koreańczyków – np. kii nie kupiłoby ponownie 30% posiadaczy. A jeśli już miałbym wydać więcej pieniędzy, to preferuję „japończyka”, który uchodzi za dużo pewniejsze i bardziej niezawodne auto. Bo szkoda mi czasu by jeździć z nim do warsztatu.
Honda przyjęła model biznesu, który mi się spodobał – w niezbyt wygórowanej cenie otrzymujemy auto z fajnym, kompletnym wyposażeniem. Nie trzeba do niego dokładać nic poza dywanikami i autoalarmem (jego koszt wraz montażem to ok. 1000 złotych) – jest w niej to co powinno się znaleźć bez niepotrzebnego kombinowania i dobierania opcji. Nawet wszystkie kolory nadwozia (zwykłe i metaliczne) dostępne są w tej samej cenie i bez żadnych dopłat. Jasno, prosto i przejrzyście. A jeśli trafimy do dużego salonu, to dywaniki, alarm, dodatkowy rabat i parę innych gadżetów dostaniemy bez większych negocjacji.
Zalety
- Niska awaryjność. W większości zestawień dostępnych na portalach motoryzacyjnych króluje honda jazz. Internauci niewiele muszą przy niej robić, auto jest prawie bezobsługowe i kupując je prosto z salonu można liczyć na co najmniej 3 lata bezawaryjnej jazdy.
- Honda jest dość praktyczna w środku. Ma na przykład wiele uchwytów na napoje, w tym dwa przy nawiewach po bokach kabiny, co sprawia, że latem przy włączonej klimatyzacji napoje są cały czas chłodzone, a przy tym pod ręką.
- Świetnym rozwiązaniem są również składane na dwa sposoby tylne fotele, co jest rozwiązaniem opatentowanym przez Hondę dostępnym również w innych modelach. Dzięki możliwości doprowadzenia siedzisk do pionu zyskujemy przestrzeń bagażową do której spokojnie wejdzie mały rower, blat od stołu czy 52 calowy telewizor LCD.
System składania tylnych foteli - Zaletą jazz-a są również wygodne fotele oraz duża przestrzeń na tylnej kanapie, jak na taki mały samochód. Przetestowałem bardzo wiele aut i komfort siedzenia mogę porównać do Forda Mondeo – auta z wyższej półki cenowej i klasowej.
- Ogólnie auto jest całkiem pojemne – mając umiejętność układania bagażu można w nim jechać na wakacje z trójką dzieci.
- Spalanie również należy do dość niskich. W moim przypadku wynosi średnio 6,1 litra na 100 km przy jeździe 40% w mieście i 60% na trasie, a posiadam dość „ciężką nogę” i korzystam z klimatyzacji (silnik 1.4, 90 KM).
Wady
Nie ma auta bez wad i nawet taka mała hondka je posiada:
- Mała szyba z tyłu oraz potężne tylne słupki utrudniają widoczność podczas cofania. Warto rozważyć zainwestowanie w czujniki cofania (koszt ok. 800 złotych).
- Deska rozdzielcza. Jej skomplikowana forma sprawia, że w kącikach plastiku szybko zbiera się kurz, który potem trudno usunąć. Ponadto w moim egzemplarzu niedopasowany jest plastik na kolumnie kierownicy i w momencie lekkiego dociśnięcia kierownicy do przodu słychać jak on „strzela”. Dość duża powierzchnia deski odbija również światło słoneczne, co z kolei odbija się od przedniej szyby i trafia do oka kierowcy. Trudno się prowadzi jadąc pod słońce.
- Słaby lakier, nieodporny na zarysowania czy uderzenia kamyczków podczas jazdy. Po trzech miesiącach jazdy i 4 tys. km pojawił się już pierwszy ubytek w lakierze przedniej maski. Ale to problem chyba wszystkich nowych aut.
- Koszt przeglądu – w zależności od miasta za tą usługę trzeba zapłacić od 650 zł (Łódź) do 800 zł (Warszawa). Być może uda się gdzieś taniej (proszę o kontakt!).
Podsumowując, jeśli zależy Ci na bezawaryjnym aucie klasy B typu MPV to honda jazz jest godna polecenia i podpisuję się pod tym obydwoma rękami. Auto może być zbyt małe dla rodziny, ale jest w sam raz dla singla. A gdy ten stan rzeczy się zmieni, to jazz powędruje do żony, a pan domu kupi większego civic-a 🙂