Przyjaciel bosych stóp – dywan. Jedni mówią, że tylko zbiera kurz i niepotrzebnie zasłania piękną podłogę, a inni uwielbiają wrażenie, jakie oddaje w pomieszczeniu.
To właśnie dywan sprawia, że w mieszkaniu jest przytulnie i ciepło, daje uczucie komfortu, któremu brakuje pomieszczeniom biurowym oraz eliminuje echo w pustych pokojach. Mieszkanie bez dywanu nigdy nie będzie w pełni przytulne, nawet najmniejszy chodniczek może stworzyć odpowiedni nastrój i przyozdobić podłogę.
Nie ma nic przyjemniejszego niż przejść się boso po mięciutkim dywanie. Uczucia tego nie można wprawdzie porównać z chodzeniem po chłodnej trawie ale i jedno, i drugie sprawia stopom wiele radości. Im bardziej włochaty dywan, tym przyjemniej się po nim chodzi a nawet leży. Wybór jest wręcz nieograniczony. Dzisiaj bierzemy pod lupę włochate dywany – czyli te najbardziej miłe dla stopy ale zarazem najdroższe.
Idealny „włochacz” ma włosie długości około 4-5 cm – nie za długie ale nie za krótkie. Odpowiednio tkane nie kładzie się pod swoim ciężarem i nie sprawia trudności w czyszczeniu.
Polecane włochacze:
- Shaggy 200×140 – odcienie brązu i beżu ułożone w interesujący wzór – 458 zł
- Shaggy 140×200 – czekoladowy brąz – 458 zł
- Shaggy 160×230 – odcienie grafitu, czerni i bieli – 469 zł
- Shaggy 160×230 – tonowany od czerni po bokach do bieli na środku – 429 zł
- Shaggy 160×230 – jednokolorowy, grafit – 299 zł
- Balta 80×150 – zielony – 140 zł
- Balta 140×200 – beżowy 294 zł
- Shaggy 205×143 – czarny, węgielek – 458 zł
- Balta 200×290 – szachownica w duże kwadraty – 644 zł
- Makro Abra Haze Lava 160×230 – piękny, winny kolor – 1300 zł
Twoje stopy zasługują by być rozpieszczane, zafunduj im najwygodniejszy dywan 🙂